Sztuczna inteligencja pochłania coraz większe obszary. Udogodnienia, które oferuje doskonale rozumieją w branży automatyki przemysłowej, gdzie inwestują znaczące środki na rozwój i badania.
Spis treści
Kolejni giganci działający w przemyśle automatycznym dostrzegają, że bez poważnych nakładów w AI można bardzo szybko zostać za odjeżdżającym pociągiem, do którego załapała się konkurencja.
Czas na zmiany
Głos w tej sprawie zabierali goście Automation Trader, którzy na cyfrowej rewolucji i innowacjach zjedli zęby. Zdaniem Florisa Provoosta, który od lat współpracuje z największymi firmami na świecie, nie ma już odwrotu. - Możesz robić ciągle to samo i się nie zmieniać. Dostarczać te same usługi i procesy. Zmienia się jednak rynek, użytkownicy i ich potrzeby oraz wymagania - powiedział podczas wizyty w naszym studio.
W opinii Sebastiana Lemieszka z Siemensa, rozwój i postęp faktycznie przyspiesza, a wszystkie te rewolucyjne zmiany dzieją się na naszych oczach, jednak do zrobienia wciąż pozostało bardzo dużo. - Myślę, że jesteśmy gdzieś pomiędzy i ten hurraoptymizm związany z następną rewolucją jest jeszcze przedwczesny - stwierdził.
Wielki gracz
Zasady gry, które w ostatnich latach mocno się więc zmieniły zrozumieli w firmie ABB, a więc jednym z czołowych graczy na światowym rynku. Efekt? Nikt nie zakłamywał rzeczywistości czy oglądał się na ruchy konkurencji. Firma przeszła do działania, dostosowując się do warunków.
Takim właśnie ruchem ze strony ABB było przejęcie firmy Meshmid, lidera na bośniackim rynku usług oprogramowania. Wszystko po to by rozszerzyć swoje możliwości dotyczące sztucznej inteligencji, uczenia maszynowego, przemysłowego internetu rzeczy, a także badań i rozwoju.
Jest to już drugie takie przejęcie dokonane przez ABB w ostatnim czasie. Nie tak dawno gigant dokonał bowiem przejęcia firmy Sevensense, a więc innego rozwojowego projektu z rynku AI i autonomicznych robotów.
Wiedza i ludzie
Wymienione przejęcia pozwalają ABB nie tylko na przejęcie infrastruktury i technologii. To również - a może przede wszystkim - ludzie. Specjaliście od sztucznej inteligencji, inżynierowie, badacze i naukowcy, którzy posiadają tak cenną obecnie wiedzę. Wiedzę, która już dzisiaj jest na wagę złota, a za jakiś czas każdy kto ją posiada będzie rozchwytywany na rynku pracy.
- Dzięki temu przejęciu bardzo mocno przyspieszymy rozwój naszego oprogramowania, a także rozwiązań, które bazują na sztucznej inteligencji. To z kolei sprawi, że automatyzacja stanie się jeszcze bardziej adaptacyjna i dostępna dla większej liczby firm - przyznał Sami Atiya ABB Robotics and Discrete Automation, odpowiedzialny za obszar biznesowy.
Szczegóły finansowe obu transakcji nie zostały ujawnione, jednak spekuluje się, że już w 2024 roku roku oba przejęcia mogą przynieść ABB konkretne korzyści.
W obu przypadkach chodzi jednak bardziej o wyprzedzenie ruchów konkurencji. Nie ma się bowiem co łudzić, że kolejne bitwy giganci branży stoczą właśnie na innowacje, szybkość badań i lepsze wykorzystania AI. Kto na tych polach zyska przewagę, ten bardzo szybko może zająć dominując pozycję na rynku.
