Blog tematyczny

To może wstrząsnąć globalnym rynkiem

To może wstrząsnąć globalnym rynkiem

Czyżbyśmy musieli przygotowywać się powoli na prawdziwe trzęsienie ziemi? Czy jest możliwe, by gigant pokroju Intela mógł upaść? I co to wszystko mogłoby oznaczać, że globalnej gospodarki?

Na jedno z tych pytań można odpowiedzieć bardzo szybko. Szanse na to, by tak wielka firma jak Intel upadła są iluzoryczne. Jest to zbyt ważny składnik amerykańskiego rynku, by Waszyngton mógł sobie pozwolić na dopuszczenie do takiego wydarzenia. Jeśli więc ktoś wieszczył, że to się zdarzy, to mamy dla niego rozczarowującą wiadomość. Nie ma szans, by Intel zbankrutował.

Intel przespał swoją szasnę

Nie zmienia to jednak faktu, że technologiczny gigant przeżywa obecnie trudny czas. Produkcja nowych układów scalonych nie okazała się takim sukcesem jak zakładano i ciągnie firmę w dół. 

Co jednak poszło źle? Skąd takie wyniki, skoro zapotrzebowanie na układy scalone na całym świecie jest ogromne? Cóż, Intel, podobnie jak kilku innych wielkich przespał szansę na to, by zrobić krok do przodu. Wszyscy zapewne pamiętają takie przypadki jak Kodak czy Nokia, o których dziś już niewielu wspomina, a które swego czasu rozdawały karty w swoich niszach.

W przypadku Intela chodzi o postawienia na złe rozwiązania technologiczne. Kiedy był na to odpowiedni moment, firma nie zaczęła rozwijać układów w litografii EUV, stawiając na innego konia. Czas pokazał, że był to spory błąd, który dzisiaj odbija się czkawkę i generuje ogromne straty.

Chcąc gonić swojego wielkiego rywala, a więc TSMC, Intel zainwestował co prawda w rozwój, chcąc podbić rynek pięcioma (!) nowymi technologami litografii w zaledwie cztery lata. Plan Pata Gelsingera z 2021 roku wydawał się niezwykle ambitny i pewnie gdyby mu się udało, dzisiaj byłby okrzyknięty wizjonerem. 

Nie udało się

Jak się okazało, program zakończył się fiaskiem. Potężne inwestycje nie przyniosły oczekiwanego rezultatu i tylko w drugim kwartale tego roku Intel zanotował ponad półtora miliarda dolarów strat. 

To z kolei przełożyło się na wycenę wartości firmy na rynkach, która spadła aż o 50 procent! Nic więc dziwnego, że problemy Intela wyszły już poza ściany ich głównej kwatery i stała się zagadnieniem, które rozpala opinię publiczną w USA, ale także na całym świecie. I na końcu wszystkich rachunków prowadzi do zataczających coraz szersze kręgi pogłosek o rychłym upadku giganta.

Skoro jednak już doszliśmy do zgody, że to się nie zdarzy, to w grę wchodzą dwa inne rozwiązania, które powinny się wydarzyć już w niedalekiej przyszłości. Są one o tyle poważnie rozważane, że Intel z miesiąca na miesiąc traci coraz większe udziały w rynku na rzecz AMD, których chipy są dużo bardziej wydajne.

Co nas czeka?

Pierwszym scenariuszem jest znalezienie przez Intela bogatego inwestora, który byłby w stanie wyłożyć swój kapitał i pomógł stanąć firmie na proste nogi. I tak opcja wydaje się najbardziej prawdopodobna.

Drugi scenariusz – przynajmniej na razie – wydaje się nieco bardziej fantastyczny, ale także jest o nim głośno. Chodzi bowiem o przejęcie Intela przez… Qualcomm, w całości lub sporej części.

Firma z San Diego może się aktualnie pochwalić dużo wyższą kapitalizacją – porównanie 188 miliardów dolarów do 93 miliardów po stronie Intela. Specjaliści uważają jednak, że to może nie wystarczyć, a dodatkowo Qualcomm mógłby nie otrzymać zgody na taki ruch przez stosowne instytucje antymonopolowe.

Jakkolwiek nie potoczą się losy Intela, warto je śledzić. Problemy tak wielkiej firmy nie mają bowiem znaczenia lokalnego, ale będą wpływać na rynek w ujęciu globalnym.

 

Automation Trader Spółka z o.o.
ul. Browarowa 21
43-100 Tychy, Polska
Tel: +48 799 361 559
E-mail: [email protected]

VAT-EU: PL6463009354
REGON: 527345886
DUNS: 427734105

2024 © Automation Trader