- Najbardziej efektywny proces to ten, w którym technologia współpracuje razem z człowiekiem - powiedział Artur Pollak, założyciel i prezes APA Group. Czym zajmuje się firma, jak postrzega rozwój technologii w przemyśle? O tym wszystkim porozmawialiśmy w siedzibie Automation Trader podczas eksluzywnego wywiadu.
Czy żyjemy obecnie w czasach przełomowych, które całkowicie zmienią nasze postrzeganie tego jak można pracować, nawet w tych najcięższych sektorach? Czy rewolucja, która z roku na rok rozpędza się coraz mocniej jest jeszcze zjawiskiem, od którego istnieje odwrót? Wydaje się to mało prawdopodobne i wszystko wskazuje na to, że już dzisiaj jesteśmy świadkami wejścia w zupełnie nową erę.
Nowa epoka
O co jednak dokładnie chodzi? Oczywiście o postępującą automatyzację, a także niezwykle dokładną analizę danych, która jest dziś kluczowa w praktycznie każdym procesie. - Parafrazując nieco, dysponuję trochę taką szklaną kulą, do której jestem w stanie zadać pytanie i dać klientowi odpowiedź na pytanie, na które wcześniej nie był w stanie zdobyć odpowiedzi - powiedział Artur Pollak w rozmowie z prezesem Automation Trader, Maciejem Szczotką.
- To trochę tak jak z chatbotem, który od jakiegoś czasu robi ogromną furorę. Każdy może tam zadać pytanie i wszyscy jesteśmy zafascynowani jakiego możliwościami. Tym, że może za nas napisać wypracowanie, rozwiązać równanie matematyczne i przygotować obraz na podstawie naszych wytycznych. I dokładnie to samo jest dzisiaj możliwe w przemyśle - dodał prezes APA Group.
To z kolei prowadzi do możliwości postawienia odważnej tezy. - Z moich rozmów z ludźmi w branży coraz mocniej wynika, że nasze życie będziemy określać jako to „przed chatbotem” i „po chatbocie”. Te dwa życia będą zupełnie inne i za chwilę nie będziemy sobie wyobrażać, że mogliśmy bez tego funkcjonować. Oczywiście to moje zdanie i za jakiś czas będziemy mogli skonfrontować jak to się ma do rzeczywistości, ale uważam, że tak właśnie będzie.
Czy jest się czego bać?
Zmiany, jak w każdej dziedzinie życia, mają swoich zwolenników, a także tych, którzy podchodzą do nich sceptycznie. Ludzi otwartych na nowości i śmiało podążających za przemianami oraz tych, którzy mają dużo bardziej konserwatywne podejście, nawet tam, gdzie przełamanie bariery strachu wydaje się koniecznością. Nie trzeba być bowiem wielkim znawcą tematu, by dostrzec jakie zmiany dokonały się w technologii, przemyśle czy chociażby zwykłym komforcie tego jak funkcjonujemy w życiu codziennym.
W przemyśle jest to rzecz jasna widoczne dość wyraźnie. Obecne zakłady produkcyjne w porównaniu do fabryk sprzed kilkunastu czy kilkudziesięciu lat to wręcz niebo a ziemia. Ci, którzy z kolei chcą korzystać z nowości, bardzo często samą technologią nie są zainteresowani, ale patrzą na efekty i korzyści, które może im ona przynieść. - Nasi klienci bardzo często nie są zainteresowani samą technologią co do zasady. To jest być może nieco obrazoburcze, ale prawda jest taka, że ludzie wciąż boją się zmian - stwierdził doktor Artur Pollak.
Skoro zaś są ludzie, którzy mają obawy czy po prostu nie są do końca przekonani, to firmy oferujące nowe rozwiązania, muszą dołożyć wszelkich starań, by pomóc im w rozwianiu wszelkich wątpliwości. Taka postawa to z kolei jeden z fundamentów działalności grupy APA. - Wracając jeszcze do tego, że ludzie boją się zmian, to mogę to potwierdzić w stu procentach, bo sami w APA Group to mierzyliśmy. Dlatego też staramy się dokładać wszelkich starań, by ludzie, nasi klienci nie byli zaskoczeni technologią. Żeby się jej nie bali i nie było takich sytuacji, w których nie wiedzą oni czym ona dokładnie jest i czy coś złego może im uczynić - powiedział.
- Dlatego zainwestowaliśmy dużo środków, czasu i zaangażowania w edukację i współpracę z uczelniami wyższymi. Mocno rozwinęliśmy nasze relacje z Politechniką Śląską jako uczelnią badawczą, z którą wspólnie wytwarzamy algorytm do różnych fragmentów linii produkcyjnych i technologii. Zbudowaliśmy show room przemysłowy, który działa obecnie w ramach infrastruktury uczelni. To jest linia przemysłu 4.0, a właściwie mała fabryka, która została udostępniona wszystkim naukowcom, wszystkim wydziałom - kontynuował.
Edukacja i świadomość
Jedną z największych wątpliwości tych wszystkich, którzy nie do końca są przekonani do tego, by automatyzacja, robotyzacja i technologia wchodziła w ich życie na taką skalę, jest obawa przed tym, że za moment człowiek w ogóle przestanie być potrzebny. - Cały czas mówimy o integracji z człowiekiem i dlatego też dość mocno współpracujemy także z Uniwersytetem Śląskim, a konkretnie z wydziałem psychologii. Testujemy algorytmy. Testujemy jak bardzo powinny być one efektywne, jak człowiek powinien być zaopiekowany w procesie produkcyjnym. Musimy bowiem pamiętać, że człowiek zostanie w tym procesie.
- Wiele się słyszy przecież o tych zagrożeniach, że jeśli gdzieś wstawię robota, to automatycznie wyeliminuje operatora. A może operator ma zostać w procesie? Jakie powinien posiadać kompetencje? Czy powinien wchodzić w jakiś wyścig z robotem? Czy ma się go bać? Naszym zdaniem technologia nie powinna zakłócać procesu, a w niego wchodzić i mu pomagać, dawać oszczędności - dodał Artur Pollak.
Nie można bowiem mieć wątpliwości, postęp w większości przypadków jest równoznaczny z uproszczeniami i większym komfortem. Tam gdzie dzisiaj trzeba poświęcać wiele energii i czasu, już niedługo można będzie wprowadzić ogromne oszczędności na tych płaszczyznach.
- My jako ludzie nie jesteśmy skonstruowani w taki sposób, by ciężko pracować w jakichś długich jednostkach czasowych. Owszem, pracujemy w fabrykach, bo tak zdefiniowany został proces, ale na pewno się po to nie urodziliśmy. Trzeba sobie zdać więc z tego sprawę i wspólnie wymyślić rozwiązanie dla osób, które dzisiaj pracują ciężko, czy nawet bardzo ciężko. Ja w takim procesie górnika czy hutnika pewnie nie wytrzymałbym ani minuty, ale po to się właśnie kształciłem, by zastępować te trudne sytuacje robotem, automatem i systemem informatycznym. Wierzę, że ci ludzie, którzy dziś ciężko pracują, docenią te nowe rozwiązania - stwierdził założyciel APA Group.
Człowiek i robot
Podstawą tych wszystkich rozważań jest oczywiście analiza danych, która obecnie jest możliwa na niespotykaną dotąd skalę. - Dzisiaj w przemyśle nie korzystamy jeszcze tak szeroko z wszystkich dostępnych narzędzi, ale to jest właśnie ten czas, w którym firmy je implementujące budują swoją gigantyczną przewagę ekonomiczną. I tutaj mam od razu dwa przykłady na poparcie tej tezy.
- Jednym jest firma Amazon, drugim jest firma Tesla. Dwóch wybitnych menedżerów, którzy stwierdzili, że będą podejmować decyzje biznesowe w oparciu o zebrane dane. To jest naprawdę niesamowite, że jeden człowiek miał na początku księgarnię, a w tej chwili posiada największą firmę logistyczną świata, a drugi zdobył swoje doświadczenie bazując na systemach płatniczych, które przecież od zawsze były głęboko analizowane i przeniósł to do procesów produkcyjnych samochodów elektrycznych, które praktycznie podczas całego procesu są scyfryzowane.
Mówimy więc de facto o przełomie w branży, który był możliwy dzięki analizie danych. Skoro dało się to zrobić tam, to my jako ludzie, jako menedżerowie musimy dopuścić takie myślenie, że my również możemy w procesach decyzyjnych korzystać z tego. Dlatego w APA tworząc systemy budujemy takie moduły, by każdy menedżer mógł zobaczyć dane i pewne rekomendacje. Najbardziej efektywnym procesem jest obecnie jednak ten, w którym sztuczna inteligencja współpracuje razem z człowiekiem - przyznał nasz rozmówca.
W opinii Artura Pollaka, analiza, wiedza i jej odpowiednie sprzedawanie jest absolutną podstawą. Ludzie muszą zrozumieć o co tak naprawdę chodzi z tym postępem, a stąd już krótka droga do tego, by technologia i ludzie współpracowali na możliwie najbardziej wydajnym poziomie.
- Prawda jest taka, że człowiek posiada intuicję, mamy szerszą wiedzę, odczucia. Jesteśmy także kreatywni. I dlatego jedno wsparte drugim daje gigantyczną przewagę i w tych wszystkich procesach przemysłowych staramy się pokazywać menedżerom, którzy kierują procesami, właścicielom fabryk czy tym, którzy wykładają pieniądze, w co warto inwestować - w krótkim terminie, średnim czy także długim. Pokazujemy jak technologia może się spłacać i zarabiać na siebie. On zresztą tak naprawdę nie jest kosztem, bo spłaca się bardzo szybko. Trzeba jednak zaufania do tych analiz i wnioskowanie. Po prostu nie można bać się zmian - zakończył prezes APA Group.
